Ewelina Schade, bo o niej mowa dziś ma 37 lat, zawodowo zajmuje się przedstawicielstwem handlowym jednej z firm spożywczych. Codziennie pokonuje setki kilometrów po województwie wielkopolskim i lubuskim. W weekendy odpoczywa – odpoczywa na swój sposób, bo od 4 lat hobbystycznie zajmuje się fotomodelingiem.
- Moja przygoda zaczęła się dość przypadkowo, bo na Facebooku znalazłam ogłoszenie o konkursie, w którym nagrodą byłą sesja zdjęciowa u jednego z lokalnych fotografów. Postanowiłam wysłać swoje zdjęcie i… wygrałam – mówi nam.
Warto tu jednak zaznaczyć, że Ewelina, jeszcze w nastoletnich czasach marzyła o pracy w modelingu. Miała ku temu warunki fizyczne. Jak wspomina, zgłosiła się nawet to jednej z agencji modelek. Problemem były wówczas pieniądze:
- Agencja wymagała, żeby kandydatka przyniosła swoje profesjonalne portfolio, a jego przygotowanie było kosztowne. Jako nastolatka nie miałam takich pieniędzy. Musiałam przestać marzyć, odeszłam od tego i zaczęłam inną ścieżkę zawodową – wspomina.
Wracając jednak do 2017 roku, to wygrana sesja zachęciła Ewelinę do udziału w kolejnych konkursach, które – jak się okazywało – wygrywała. Przełomem w rozszerzaniu jej pasji było spotkanie z fotografem Grajewskim.
- To on nieco wprowadził mnie do świata bardziej profesjonalnego modelingu, wychodzącego poza konkursy na Facebooku. Przede wszystkim opowiedział, jak to wygląda, jakie są możliwości. Najważniejsze, że zaczął mi dawać rady i wskazówki dotyczące samego pozowania, przygotowań. Wszystkich tych rzeczy, o których niewiele osób, niezajmujących się tym na co dzień wie. Nie wystarczy się tylko ładnie uśmiechać. To wszystko wbrew pozorom nie jest takie proste – opowiada Ewelina i dodaje: - Jedna sesja zdjęciowa, czasem pochłania cały dzień. Z mojej strony to dojazd we wskazane miejsce, zazwyczaj bagażnik mam cały załadowany różnymi strojami, butami, akcesoriami. Na miejscu albo fotograf wybiera sobie coś i realizujemy jego wizje na sesje, albo też moje – bo takie również układam, wymyślam, realizuję. Na sesji zazwyczaj towarzyszy też makijażystka, która pomaga w odpowiednim umalowaniu, a reszta to już zdjęcia – ważne jest tło, ale ważne też są same gesty, ruchy, ułożenie ciała, mimika – zmiennych jest wiele. To trochę taka gra aktorska – bo raz trzeba się uśmiechać, a za chwilę fotograf wymaga złości, smutku, czy zdziwienia. Nie jest to łatwe i trzeba się wszystkiego nauczyć. Potem efekty są piorunujące – opowiada.
Portal był przełomem
- Uczestniczyłam już w wielu różnych sesjach. Jeśli chodzi o fotografów, to wspomniany Grajewski polecił mi portal Maxmodels, gdzie fotografowie sami zgłaszają się do modelek. Przestrzegł jednak przed zagrożeniami. Wzięłam sobie do serca te uwagi i generalnie staram się wybierać fotografów, których znam lub którzy robili zdjęcia jakimś moim znajomym. Chodzi też o minimalizowanie ryzyka, bo niestety wszędzie trafiają się osoby ze złymi intencjami. Jestem tego świadoma i unikam takich sytuacji – dodaje.
To właśnie przez portal nawiązała znajomość z Sebastianem Lacherskim, z którym wykonała już sporo różnych sesji. Ponadto w 2019 roku została polecona jednemu z najlepszych fotografów portretowych w kraju, a więc Adamowi Polańskiemu:
- Wzięłam udział – jako modelka – w dwóch plenerach. Ponadto Adam robił mi też zdjęcia portretowe. Mogę się pochwalić, że po jednym z plenerów zdjęcie z moim udziałem trafiło do pokonkursowego albumu „Portret Prawdziwy”, a to konkurs międzynarodowy.
Ewelinę spytaliśmy, jak najbliżsi reagują na jej pasję.
- Cieszą się, że się spełniam. Gratulują mi fajnych zdjęć, a mój partner Paweł, to nawet czasem załapuje się przed obiektyw – bo biorę też udział w sesjach rodzinnych, w parach. Taki największy spontan z tym związany to był wyjazd nad morze. Wzięłam udział w konkursie, ale nie spojrzałam, że realizacja była nad Bałtykiem. No cóż, trzeba było jechać. Zdjęcia wyszły bardzo fajnie – kończy.
Mówi nam, że póki fotomodeling będzie sprawiał jej frajdę, to nadal będzie poświęcać się temu hobby. Zdjęcia pięknej Eweliny można m.in. zobaczyć na jej Facebooku lub profilu na Instagramie.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?