Otwarcie wystawy "Jesień"
Wystawa zgromadziła sporą ilość osób, które chciały zobaczyć dzieła Wojciecha i jego córki Izabeli. Autor od lat pasjonuje się fotografią. Przez wiele lat, najpierw podczas zawodowej służby wojskowej, pracował jako instruktor kulturalno–oświatowy i później w Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Tomyślu prowadził sekcję fotograficzną dla młodzieży w Klubie Osiedlowym. Ukończył kurs kinooperatorów i fotograficznej dokumentacji. Był także organizatorem nowotomyskich konkursów fotograficznych o tematyce przyrodniczej i regionalnej. Interesuje się bronią i strzelectwem sportowym. Aktywnie udziela się społecznie w Środowiskowym Klubie Strzeleckim przy Zarządzie Rejonowym LOK w Nowym Tomyślu, za co został nagrodzony wieloma odznakami i medalami, w tym złotym medalem Za Zasługi Dla Obronności Kraju oraz złotym medalem „Za zasługi dla Ligi Obrony Kraju”.
- W wystawie prezentowane są prace fotografi z różnych stron Polski. Wszystkie pokazują piękną polską jesień, stąd właśnie tytuł tej wystawy. Kilka prac jest czaro- białych. Z powodu Covid-19 na wernisażu mogło być tylko 30 osób. Na uroczystość przybyli m.in. burmistrz Nowego Tomyśla, były burmistrz Helwing oraz Adam Polański, a także koledzy z Koła Regionalistów. Wyświetlony został też film o mnie i Izabeli, zrealizowany przez Agatę Brychcy- mówi sam autor fotografii Wojciech Teleszyński.
Wspólne dzieło ojca i córki
Jednak to nie jedyna osoba, na której należy się tutaj skupić. Na wystawie można też zobaczyć dzieła córki Wojciecha, Izabeli Teleszyńskiej. Urodziła się w Nowym Tomyślu. Gdy miała 18 lat wyjechała do Holandii, gdzie nadal mieszka. Po kilku wystawach fotograficznych w Holandii; między innymi w Hoorn i Amersfoort, jak dodaje- przyszedł czas na wspólną wystawę z tatą, Wojciechem Teleszyńskim.
- Odkąd sięgam pamięcią, fotografia jest w moim życiu. Mój pierwszy aparat, Zenit dostałam od taty. Pamiętam dni w ciemni i wspólne plenery fotograficzne z kółkiem fotograficznym, organizowane przez mojego tatę. Moje serce leży w fotografii analogowej, ale czasami sięgam także po aparat cyfrowy. Nadal używam starego Zenita (uwielbiam ten zapach) i od kilku lat także aparat Pentax. Fotografia jest dla mnie sposobem wyrażania emocji i uczuć. Moje zdjęcia odzwierciedlają, to co czuję i przeżywam- mówi córka pana Wojciecha, Izabela.
Z kolei zdjęcia pani Izabeli to czarnobiałe zdjęcia wykonane metodą analogową. Są to jakby uchwycone chwile, często nieostre, rozmazane obrazy. Zdjęcia sytuacyjne oraz eksperymenty fotograficzne.
My bardzo serdecznie zapraszamy wszystkich koneserów dobrej fotografii na tą wystawę- nie da się oderwać wzroku od tych pięknych, uchwyconych momentów. Fotografia jest naprawdę urzekające i magiczna.
Zobacz także:
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?