Arka Gdynia to zespół prowadzony przez Petra Nemeca, spadkowicz z ekstraklasy, który ma ambicje, by wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej już na przyszły sezon. Warta Poznań z nowym trenerem – Jarosławem Araszkiewiczem i sporą frekwencją na trybunach podejmie żółto-niebieskich na stadionie przy ul. Bułgarskiej w ramach 18 kolejki rozgrywek I ligi.
Na meczu powinno się zjawić 5 tysięcy kibiców, co jest wynikiem promocji, jaką zastosowała prezes Warty. Sterniczka poznańskiej drużyny chwyta się wszelkich sposobów, aby tchnąć w zespół nowego ducha, który pozwoliłby mu zacząć grać zgodnie z oczekiwaniami. Póki co, mówienie o rozczarowaniu wydaje się być bardzo delikatnym postawieniem sprawy. Aby włączyć się do walki o awans, niezbędna będzie seria zwycięstw.
Taką serią może się pochwalić niedzielny przeciwnik Zielonych, który do ostatniego meczu z Pogonią wygrał cztery kolejne mecze ligowe, a ośmiu z rzędu nie przegrał. Mówiąc o seriach w kontekście poznańskiego zespołu, można zwrócić uwagę jedynie na czarną serię – ostatnie 5 meczów z udziałem Warty to 3 remisy i 2 porażki.
Czytaj także: W Warcie Poznań znów liczą na wiosnę cudów
W tabeli Arkowcy zajmują dziewiąte miejsce, czyli o jedno wyżej, niż Warta, drużyny dzielą 3 punkty. Wydawać się może, że obie ekipy chętniej zagrałyby w Gdyni, bowiem Arka lepiej spisuje się na własnym stadionie, a Zieloni wolą grać na wyjazdach. Podopieczni Petra Nemeca z ośmiu wyjazdów w tym sezonie przywieźli zaledwie 6 punktów, podczas, gdy poznaniacy na własnych boiskach, gdzie grali siedem razy, zdobyli 5 oczek.
Poprzednie spotkanie Arki to wyjazdowa porażka z liderem tabeli i bezsprzecznie najlepszą drużyną 1 ligi – Pogonią Szczecin – 3:1. Zawodnikiem, który strzelił w tamtym meczu bramkę dla przegranego teamu był reprezentant Macedonii, Mirko Ivanovski. Natomiast podopieczni Jarosława Araszkiewicza, którzy w poprzednim meczu prowadzeni byli jeszcze przez Artura Płatka, odnieśli w nim dotkliwą porażkę 1:2 ze słabą Wisłą Płock, co nie wystawia im najlepszego świadectwa. Strzelcem honorowej bramki dla gospodarzy był Mariusz Ujek.
W ostatnim bezpośrednim starciu obydwu zespołów, które było jednocześnie dla nich inauguracją sezonu 2011/2012, padł bezbramkowy remis. Najgroźniejszym zawodnikiem drużyny z Pomorza jest wychowanek ŁKS Łódź, a także były gracz Widzewa, pomocnik Piotr Kuklis, zdobywca 6 goli oraz 2 asyst w obecnym sezonie. Dla Arkowców frekwencja na niedzielnym meczu nie będzie niczym nowym, ponieważ średnia ilość kibiców na ich stadionie w tym sezonie przekracza 5 tysięcy.
Spotkanie samo w sobie zapowiada się interesująco, bowiem zagrają przeciwko sobie dwa zespoły grające ładny futbol, a dodatkowe podteksty, takie jak fakt, że drużynę Warty Poznań po raz pierwszy po powrocie do tego klubu poprowadzi Araszkiewicz, mogą tylko uatrakcyjnić mecz. Kto wygra? Trudno przewidzieć, ale jedno jest pewne: emocji w tej pierwszej kolejce rundy rewanżowej nie zabraknie.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?