Około godziny 21 w sobotę 4 września doszło do zdarzenia, które ostatecznie spowodowało wyłączenie prądu na kilkadziesiąt minut.
- Normalny wieczór i nagle taki przeraźliwy błysk. W całym mieście zrobiło się niebiesko i momentalnie wysiadł prąd i zrobiło się ciemno. Patrząc w stronę Grodziska widzieliśmy płomienie, ale z czasem one przygasały - opowiada nam mieszkanka miasta.
W Opalenicy prąd wyłączył się zupełnie, z kolei m.in. w części gminy Kuślin oraz w Nowym Tomyślu (okolice Placu Niepodległości) na kilka sekund zgasło oświetlenie, by po chwili się włączyć. O przerwach w dostawie energii elektrycznej informowali również mieszkańcy gminy Granowo.
- W mieście zrobiło się ciemno, a z kolei bardzo intensywna łuna była widoczna w kierunku Snowidowa, gdzie przecież funkcjonuje Odazotownia Grodzisk. W okolicy intensywniej czuć było gaz, ale żadnego huku nie było, tylko błysk - usłyszeliśmy od kolejnego czytelnika, zaniepokojonego sytuacją.
Około godziny 21.10 alarm otrzymali strażacy z Opalenicy. Zanim jeszcze jednak zdążyli wyjechać, dyspozycja została anulowana, jednak wstępne zgłoszenie mówiło o wybuchu transformatora w Kozłowie, co tłumaczyłoby brak prądu i błysk.
Strażacy nie wyjechali, jednak otrzymaliśmy też informacje od mieszkańców, że ogień, który widoczny był od razu po wyłączeniu prądu, to zdecydowanie nie był kierunek Kozłowa. Około godziny 22 w Opalenicy włączono prąd.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, doszło do awarii linii wysokiego napięcia (110 kV), zasilająca Opalenicę, co spowodowało przerwę w dostawie prądu. Co spowodowało awarię i zwarcie, które najprawdopodobniej było odpowiedzialne za "niebieski błysk" - o którym informowali mieszkańcy - na razie nie wiadomo.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?