Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl: nie obniżyli diet

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Nowy Tomyśl: nie obniżyli diet. Ponad 460 osób podpisało się pod społecznym projektem obniżenia diet radnym. Większość rajców zdania jednak nie zmieniła i diety pozostały na niezmienionym poziomie

Nowy Tomyśl: nie obniżyli diet

Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta i Gminy radny z komitetu burmistrza - Rafał Tabaczyński złożył na ręce przewodniczącego Marcina Brambora projekt uchwały w ramach inicjatywy obywatelskiej w sprawie ustalenia zasad przyznawania i wysokości diet dla radnych, przewodniczących i ich zastępców.

Przypomnijmy, że radny Rafał Tabaczyński już wcześniej wnioskował o zmianę wysokości poborów. Stało się to podczas sesji, na której radni obniżyli pensję burmistrzowi. Wtedy jednak pozostali rajcy nie byli zainteresowani zmniejszeniem sobie diet i wniosek był odrzucany. Radny zapowiedział więc, że do tematu wróci właśnie w formie obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej.

Cały proces zajął kilka miesięcy. Czas nie poszedł jednak na marne. Pod projektem uchwały podpisało się 463 mieszkańców, choć wymaganych było zebranie 150 podpisów. Nadto warto tu dodać, że za obniżeniem diet opowiadało się w komentarzach wielu naszych czytelników, ale i innych mieszkańców.

Uchwała została wprowadzona do porządku obrad czwartkowej sesji osiemnastoma głosami za oraz jednym wstrzymującym. Co zaproponował R. Tabaczyński? Obecnie zwykły radny, czyli taki, który nie pełni żadnej funkcji w radzie pobiera 360 złotych za jedno posiedzenie, w którym uczestniczy. Tabaczyński zaproponował, by stawkę tą zmniejszyć do 240 złotych.

- Skutek finansowy dla gminy w przypadku przyjęcia proponowanych zmian, to oszczędzenie około 100 tysięcy złotych rocznie, a do końca kadencji, to ponad 300 tysięcy złotych. Zaoszczędzone środki proponowałbym przeznaczyć na darmową komunikację miejską - dodał w uzasadnieniu.

Jak zagłosowali radni? Nie było niespodzianki. Większość zebranych na sali rajców odrzuciła projekt uchwały, tym samym zostawiając sobie obecną stawkę za jedno posiedzenie. Czy temat jeszcze wróci, na razie nie wiadomo.

Już w wolnych głosach i wnioskach radny Tabaczyński nie krył rozczarowania decyzją kolegów z rady:
- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy zbierali głosy oraz wszystkim, którzy podpisali się pod listami - powiedział na początku. - Co do wyniku głosowania, jestem nim bardzo zdziwiony. Nie miałem przygotowanej mowy w przypadku odrzucenia. Nie spodziewałem się tego. Nie rozumiem uporu, nie widzę u Państwa zrozumienia. Widzę, że nic się nie zmieniło. Boję się, jak ta zmiana pokoleniowa ma wyglądać skoro ignoruje się głos ludzi - dodał między innymi.

Wystąpienie skomentował Wojciech Kościański z Nowego Pokolenia, który zarzucił Tabaczyńskiemu, że cała sytuacja to jego populistyczne działania. Dodał też, że radny od pewnego czasu sam nie uczestniczy w posiedzeniach komisji, a przychodzi tylko na sesje. - Swoimi działaniami chce pan podzielić społeczeństwo. Bardzo mi się to nie podoba - powiedział.

Dodajmy, że radni Naszego Pokolenia zamierzają część diet przekazywać na cele charytatywne. Więcej na ten temat w Dniu Nowotomysko-Grodziskim, 7 lipca.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opalenica.naszemiasto.pl Nasze Miasto