5 z 11
Poprzednie
Następne
Najgłośniejsze i najdziwniejsze kradzieże w Wielkopolsce z ostatnich lat
Kradzież koziołka z zoo w Poznaniu W połowie maja 2016 r. z poznańskiego zoo skradziono małego koziołka. Sprawca musiał dokonać kradzieży w nocy. Następnego dnia w mediach pojawiły się apele do złodzieja o zwrot zwierzęcia, bo bez matki i tak by nie przeżyło. Tadzika, boi tak miał na imię koziołek, udało się odnaleźć następnego dnia. Młody chłopak twierdził, że znalazł go na terenie jednego z osiedli. Początkowo podejrzewano, że to on ukradł zwierzę, ale nie znaleziono na to dowodów i sprawę umorzono. Zobacz pozostałe kradzieże ----->