Działkowcy z ulicy Łąkowej w Opalenicy jednak odzyskają dostęp do wody!

Przypomnijmy, że z naszą redakcją skontaktowała się jedna z mieszkanek Opalenicy, pani Agnieszka Urbaniak, która poinformowała nas o problemach osób korzystających z ogródków działkowych przy ulicy Łąkowej w Opalenicy. Jak wówczas podała, w tym roku, po okresie zimowym, nie włączono im tam wody. Dotychczas, jak przekazała, władze Nordzucker Polska zawsze wiosną na powrót umożliwiały korzystanie z sieci.

Jak podkreślała wielokrotnie w rozmowie z naszą redakcją A. Urbaniak, z ogródków przy ulicy Łąkowej korzystają starsi ludzie, przede wszystkim emerytowani pracownicy cukrowni, którzy nie są w stanie donosić lub dowozić sobie wody na działkę. Na terenie tym znajduje się około 50 ogródków, które dla emerytowanych pracowników, jak i rodzin pracujących tam osób, są miejscem relaksu i odpoczynku.

Nasza redakcja na początku czerwca spotkała się z korzystającymi z działek mieszkańcami Opalenicy. Obecni na tym spotkaniu byli m.in. przedstawiciele Rady Miejskiej Opalenicy. Usłyszeliśmy wówczas od działkowców, że z ogródków korzystają już od prawie 40 lat, a zostały im one nadane, jako pracownikom, poprzez wewnętrzny regulamin, funkcjonujący wówczas w firmie. W rozmowie z nami wyrazili wolę uregulowania kwestii odpłatności za wodę, jak również wykupu działek.

- Oczywiście zgadzamy się z tym, że zużywana przez nas woda mogła być kosztem dla cukrowni, dlatego możemy płacić. (...) Jesteśmy w stanie również je wykupić

- mówił jeden z działkowców.

Po zabiegach pani Agnieszki o kontakt z opalenicką dyrekcją Nordzucker Polska, 6 czerwca otrzymała ona wiadomość mailową, w której poinformowano ją, że niestety nie jest możliwe udostępnienie z ich strony wody do podlewania ogródków przy ulicy Łąkowej. Powodem, jak wskazano, jest konieczność raportowania zużycia wody przez zakład. Natomiast woda z węża strażackiego nie jest opomiarowana i nie ma możliwości jej ewidencji i rozliczenia. Z kolei w poniedziałek, 10 czerwca, jak nam przekazała pani A. Urbaniak, doszło do spotkania trzech przedstawicieli korzystających z ogródkowych działkowych z panem Dominikiem Stefańskim - dyrektorem opalenickiego zakładu Nordzucker Polska.

Podczas wizyty, jak przekazała naszej redakcji pani Agnieszka, złożyła ona wniosek o podłączenie licznika, by korzystający z działek mieli możliwość opłacania rachunków za wodę. Dodatkowo poprosiła dyrektora o możliwość udostępniania im wody, na chociażby dwie, trzy godziny w ciągu dnia, by móc przetrwać okres, w którym nie ma jeszcze dostępu do wody. Dyrektor, jak przekazała nam nasza czytelniczka, miał również zapowiedzieć, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy podjęta zostanie decyzja dotycząca dalszych losów tych gruntów.

Władze przedsiębiorstwa, jak powiedziała nam nasza czytelniczka, miały sprawdzić dokładny stan prawny działek i podjąć decyzję, czy mieszkańcy będą mieli możliwość wykupu działek na stałe. Dyrektor miał również zapewnić ich, że przez najbliższe dwa lata nie muszą martwić się, że ktoś ich stamtąd wyrzuci.

W piątek, 28 czerwca nasza redakcja otrzymała od pani Agnieszki ważną wiadomość. Miała ona otrzymać maila od władz cukrowni w sprawie dostępu do wody na ogródkach działkowych.

- Uprzejmie informuje, iż decyzją dyrektora woda zostanie Państwu udostępniona. Z zaznaczeniem, iż rok 2024 będzie ostatnim, w którym cukrownia zgadza się na takie rozwiązanie. O powodach zostaliście Państwo już wcześniej poinformowani

- czytamy w wiadomości przesłanej do pani Agnieszki. Jak dodała, działkowców bardzo ucieszyła ta informacja.

- Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się to tak załatwić, a państwa redakcja nam w tym pomogła. Ten rok pozwoli nam rozwiązać sprawę wody, tak byśmy wszyscy mieli do niej dostęp, we właściwy sposób. Założyliśmy również stowarzyszenie, które od teraz będzie zajmować się naszymi sprawami

- zaznaczyła w rozmowie z naszą redakcją nasza rozmówczyni.

Swoją odpowiedź przekazał nam też 1 lipca Nordzucker Polska:

- Rozumiejąc sytuację użytkowników ogródków i wychodząc im naprzeciw woda zostanie im podłączona do końca bieżącego tygodnia. Jednocześnie chcąc pomóc działkowcom, zostało przygotowane przez cukrownię rozwiązanie, które może być przydatne w formalnościach związanych z uzyskaniem dostępu do wody z miejskich wodociągów

- wyjaśniła w nadesłanej drogą mailową odpowiedzi Kinga Jędrzejczak - upoważniona do kontaktu z naszą redakcją. Jak dodała komplet wzorów dokumentów cukrownia przekazała działkowiczom. Decyzja o ich wykorzystaniu, jak podkreśliła K. Jędrzejczak, pozostaje po stronie użytkowników działek.