Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkali się po 50 latach. Trudno było powstrzymać wzruszenie

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
50 lat temu uczniowie klasy 8 zakończyli edukacje w Szkole Podstawowej w Zębowie. Dzisiaj spotkali się po pięćdziesięciu latach. Kiedy weszli do szkoły i zaczęli ją zwiedzać, choć wiele się zmieniło, wróciły wspomnienia, każdy z nich opowiadał zapamiętane zdarzenia z tamtych lat.

Spotkali się po 50-latach od ukończenia szkoły podstawowej

Niektórzy nie widzieli się pół wieku, ale w sobotę spotkali się ponownie, żeby porozmawiać, powspominać, odnowić przyjaźń. Dawni uczniowie „zębowskiej” podstawówki nie kryli, że było to dla nich spotkanie pełne wzruszeń.

Całe to wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 16:00 od mszy świętej w parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego i Niepokalanego Serca Maryi w Zębowie w intencji absolwentów. Następnie około 60 byłych absolwentów - roczników 1957 i 1958 roku - przeszło do budynku swojej byłej szkoły podstawowej. Powitała ich obecna dyrektor Zespołu Szkoły Podstawowej i Przedszkola im. Kornela Makuszyńskiego w Zębowie Ewa Ratajczak, która przybliżała m.in. zmiany, do jakich w czasie tych 50 lat doszło w placówce. Szkoła zmieniła nie tylko swój wygląd, ale i nazwę, zyskała w tym czasie również swojego patrona.

– Na pewno dzisiaj czekają nas duże emocje. Z niektórymi ludźmi nie widzieliśmy się pół wieku. Wielu z nami się nie spotka, bo część z naszych koleżanek i kolegów już zmarła, kolejna wyjechała do innych polskich miast albo w ogóle z kraju i nie mogli dotrzeć. Ja przed laty wyjechałem również, teraz, niedawno wróciłam. W klasie było nas mniej więcej 26

- mówiła nam pani Mariola, była uczennica szkoły. Jak zdradziła, z niektórymi osobami, miała kontakt np. na Facebooku. Jednak, jak zgodnie podkreślała większość, dobrze się było w końcu spotkać.

- Czy wszystkich od razu poznam? Pewnie, że tak! Jak człowiek tyle lat chodził z tymi ludźmi to szkoły, to nie sposób ich zapomnieć. Wszyscy troszkę się postarzeliśmy, ale rysy twarzy, głos – to się pamięta. Powiem tak: ciała się zestarzały, ale duchem zawsze będziemy młodzi!

- podkreślał pan Zenon.

W trakcie spotkania pojawiły się emocje i wzruszenie, ale przede wszystkim panowała atmosfera radości i wzajemnej akceptacji. Była to okazja do dzielenia się marzeniami, planami na przyszłość i cennymi radami dla młodszych pokoleń.

Spotkali się po 50 latach. Trudno było powstrzymać wzruszenie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Spotkali się po 50 latach. Trudno było powstrzymać wzruszenie - Nowy Tomyśl Nasze Miasto

Wróć na opalenica.naszemiasto.pl Nasze Miasto