Przypomnijmy. 7 kwietnia radni uchwalili nową stawkę za śmieci. Kwota, jaka wyrównałaby różnicę za okres od stycznia do maja (gdy nadal obowiązywało 21 złotych) i pokryła koszty wywozów od maja do końca roku, według obliczeń urzędu wyniosła 35 zł. Większość radnych przystała jednak na propozycję radnego, Piotra Szymkowiaka, który zaproponował stawkę 31,50 zł. Tylko jeden z rajców głosował przeciwko obu tym propozycjom. Był nim Tomasz Matusiak.
- Roześlemy mieszkańcom informację o stawce 31,50 zł, a za jakiś czas trzeba będzie ją i tak podnieść i wówczas dwukrotnie gmina poniesie koszty administracyjne
- mówił wówczas. Jak podkreślił, nie byłoby takiego zamieszania, gdyby urząd podwyżki przygotował wcześniej.
- Może wtedy stawki też wyglądałby inaczej
- dodał i dlatego głosował przeciwko.
Adrianna Zielińska, zastępca burmistrza Nowego Tomyśla podczas tamtej sesji podkreślała cały czas, że kwota, jaką uchwalili radni nie będzie samofinansować wywozu odpadów komunalnych. Sprawa miała swój ciąg dalszy, bo 22 kwietnia do burmistrza Nowego Tomyśla wpłynęło zawiadomienie o wszczęciu postępowania ws. uchwały przez RIO. Powodem miało być naruszenie przepisów prawa. Pojawiła się wątpliwość czy opłata 31,50 zł pokryje koszty. Jak wyjaśnia A. Zielińska, zostało ono jednak umorzone.
- RIO argumentowało, iż gmina wyliczając roczne koszty systemu, przyjęła maksymalne wielkości wynagrodzenia, podczas gdy przy przewidzianym w umowach tzw. wynagrodzeniu „tonażowym”, faktyczne koszty mogą być niższe od założonych
- tłumaczy nam. Można zatem z tego wnioskować, że propozycja radnych, skoro jest niższa, będzie wystarczająca? Gmina ma odmienne zdanie.
- RiO ma nadzieję, że ilość oddawanych przez mieszkańców odpadów zmaleje. Z doświadczenia jednak wiemy, że ich ilość wzrasta szczególnie w okresie letnim
– stwierdza Zielińska. Dodaje również, że kalkulacje za pierwsze cztery miesiące są wyższe niż te, wskazane w umowach, a przy ulgach, jakie posiada lub chce wprowadzić gmina, kwota 31,50 tym bardziej nie wystarczy. Obecnie gmina, jak nam przekazała zastępca burmistrza, musi też wysłać zawiadomienie o zmianie stawki za śmieci, a to kosztować będzie 51 000zł.
- Jeżeli nadal system nie będzie się spinał, konieczna będzie kolejna podwyżka i ponowne wysłanie zawiadomień, co wiąże się z kolejnymi kosztami. W związku z powyższym rozważymy wniesienie skargi na uchwałę Rady Gminy na podstawie art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym
– mówi. Artykuł ten mówi o możliwości zaskarżenia uchwały do sądu administracyjnego, jeśli zostały przez nią naruszone czyjeś interesy prawne lub uprawnienia.
Gmina zapowiada też kontrole umów zawieranych przez przedsiębiorstwa w zakresie tego, na ile one są aktualne i odpowiadają ilości produkowanych odpadów i oddawanych.
Zobacz także
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?