WRONKI - Mieszkańcy ulicy Mickiewicza protestują

– Rozwija się przemysł, budownictwo mieszkaniowe – równocześnie zatem powinna rozwijać się infrastruktura – niestety, nasz rejon można bez przesady nazwać pustynią w tym względzie – przekonują mieszkańcy w pisemnym proteście.

Mieszkańcy ulicy Mickiewicza już od ponad 4 lat wskazują potrzebę rozwiązania tego problemu przez władze gminne, jednak – jak twierdzą – na nic to się zdaje. Ich zdaniem jedną z najważniejszych spraw poruszanych przez ten okres było powstanie alternatywnego ciągu komunikacyjnego w celu odciążenia ulicy Mickiewicza, Chrobrego i fragmentu ulicy Poznańskiej.

– Zamiast tej niezbędnie koniecznej inwestycji poczyniono starania i przebudowano drogi w kierunku wsi Wartosław i Biezdrowo, wykonano również rewitalizację placu Wolności – gdyby Wronki opływały w dostatek, to nikt by się nie czepiał. Tak jednak nie jest, są o wiele pilniejsze potrzeby – przekonują wronczanie.
W swym proteście mieszkańcy ulicy Mickiewicza odwołują się również do kwestii obwodnicy, która powinna powstać w ciągu kilku lat.

– Obwodnica w fundamentalnym założeniu powinna mieć na względzie człowieka, a zatem przebiegać w odpowiedniej odległości od zabudowań. Wersja przebiegu obwodnicy Wronek absolutnie nie spełnia tego podstawowego wymogu, jej południowy przebieg nieomal na całej długości mieści się w obrębie miasta w sąsiedztwie zabudowań mieszkańców i jeszcze bardziej obciąża drogę przy ulicy Mickiewicza – twierdzą inicjatorzy protestu. Zdaniem burmistrza Wronek Mirosława Wieczora, budowa obwodnicy oraz odciążenie miasta z ruchu tirów, leży w interesie mieszkańców.

– Koszt budowy obwodnicy, Wronek , czyli kilkadziesiąt milionów złotych nie jest możliwy do realizacji z funduszy gminy. Dlatego zabiegam wśród władz Sejmiku Samorządowego, u marszałka, wśród radnych o wpisanie budowy obwodnicy do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego Województwa Wielkopolskiego. Bez wsparcia powiatu i województwa Wronki nie udźwigną całego
ciężaru finansowego tej inwestycji – przekonuje burmistrz Wieczór.

– Co bardzo ważne, Wronki nigdy nie były bliżej budowy obwodnicy. Staramy się o pieniądze w województwie. We współpracy z Wielkopolskim Zarządem Dróg Wojewódzkich pracujemy nad koncepcją budowy. Przygotowujemy dokumenty do uzgodnień z właścicielami gruntów, po których ma przebiegać obwodnica. Robimy w tej sprawie wszystko, co można.
Zgodnie z naszą koncepcją, tiry mają w okolicach Nowej Wsi skręcać do fabryki Samsunga oraz Amiki. W ten sposób ciężarówki ominą ulicę Poznańską, Sierakowską, Chrobrego, Mickiewicza – całe centrum miasta – dodaje burmistrz.

Włodarz Wronek nie lekceważy jednak protestu mieszkańców. Uważa on, że część sformułowań jest słuszna – wyraża wspólne obawy wszystkich wronczan.
– Część natomiast jest nieprawdziwa. Ale to sprawa między autorami protestu a osobami, które otrzymały go do podpisania – przekonuje Mirosław Wieczór.
Pod protestem podpisało się blisko 300 mieszkańców ulicy Mickiewicza.