Zmorą mieszkańców sporej części Wolsztyna był w zeszłym tygodniu dokuczliwy smród, który utrzymywał się przez kilka dni, a docierał do miasta od strony zachodniej.
W środę był nie do zniesienia na Starówce, a kolejnego dnia na Zatorzu.
– Ktoś powinien się zająć tą sprawą – mówi zbulwersowany mieszkaniec. – Przecież źródło przykrego zapachu można zlokalizować, a winowajcę przykładnie ukarać.
– Sprawę zbadali strażnicy miejscy, którzy ustalili, że źródłem nieprzyjemnych zapachów są pola w okolicach Powodowa – informuje Grzegorz Wysocki, naczelnik Wydziału Infrastruktury i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Wolsztynie. – W okolicach tych trwają podorywki ściernisk, na które wywożony jest obornik. Co prawda rolnicy od razu przysypują go ziemią, ale przez pewien czas fetor się utrzymuje. Rolników nie można karać, ponieważ postępują zgodnie z przepisami. Wkrótce dokuczliwy zapach powinien ustąpić.
W miniony piątek i sobotę było już znacznie lepiej.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?