Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sara zwycięska

Anna Jaszowska
Jest! Całe 540 stron doskonałej lektury! Myślę, że ci, którzy snobistycznie kręcili nosami słysząc nazwisko Grocholi (i często nie czytając jej książek!), w końcu pochylą się nad jej prozą z szacunkiem.

Jest! Całe 540 stron doskonałej lektury! Myślę, że ci, którzy snobistycznie kręcili nosami słysząc nazwisko Grocholi (i często nie czytając jej książek!), w końcu pochylą się nad jej prozą z szacunkiem. Okropnie mnie denerwowały półuśmieszki w rozmowach, kiedy jakaś pani ośmieliła się zagadnąć w towarzystwie na temat najnowszej ksiązki Katarzyny Grocholi. Krytykom też na ogół wydawało się, że mamy do czynienia z literaturą piękną inaczej…Tymczasem Grochola uwodzi nas po raz kolejny. Czym? Prawdą, doświadczeniem, emocjami, wnikliwymi obserwacjami, a nade wszystko wiarą. Wiarą w możliwość pokierowania własnym losem nawet wtedy, kiedy nic się nie udaje…
Oto narodziła się Sara. Inteligentna, utalentowana, ale nieśmiała i pechowa. W przeddzień własnego ślubu znajduje swego narzeczonego i przyjaciółkę, która miała być jej druhną w sytuacji zupełnie niedwuznacznej. Szok, zerwanie z narzeczonym, smutek, depresja, powolne dochodzenie do siebie. Po kilku latach Sara znów jakimś cudem odnajduje miłość i zaufanie. Jest małżeństwo, wyjazd do stolicy, kariera męża i wyścig po pieniądze. Wszystko to jakoś Sara znosi, ale los nie jest dla niej łaskawy. Mąż ma romans, a rodzice, którzy wydawali jej się wzorem małżeństwa – rozwodzą się. Jest jednak światełko w tunelu. Sara zawsze marzyła o pracy w radiu i teraz, dzięki koneksjom kuzynki-aktorki, dostaje posadę w prywatnej rozgłośni. Niestety, wolno jej tylko parzyć kawę, odbierać telefony (dzwonią rzadko, a jeśli już to z wyzwiskami) i pełnić, nie wiadomo po co, nocne dyżury. Podczas tych dyżurów Sara zaprzyjaźnia się z …mikrofonem. Zaczyna mu się zwierzać, opowiadając o swoich kłopotach, smuteczkach i marzeniach. Nie wie tylko, że mikrofon jest włączony. Żale Sary płyną w eter… I zaczyna słuchać jej cała Polska. Kiepskie do tej pory radio zaczyna być słuchane do tego stopnia, że wszyscy czekają tylko na tę audycję. Jedyną w swoim rodzaju, prawdziwą, wywołującą niesłychane emocje. Tylko Sara o niczym nie wie.
Jak potoczą się losy zranionej, niespełnionej zawodowo kobiety? Nie mogę zdradzić, by nie popsuć Państwu przyjemności lektury. Zresztą nie o losy Sary tu tylko chodzi. Znajdą Państwo cały korowód ciekawie zarysowanych postaci, zaczynając od rodziców Sary, którzy trwali w nieudanym związku całe lata dla dobra rodziny, przez kuzynkę, która ma nieślubne dziecko, ale życie układa jej się doskonale po dobrze ustawioną, atrakcyjną singielkę, która poluje na męża – Sary męża, bo ma już wszystko oprócz życiowego partnera. Tacy ludzie są wśród nas. Czytając tę powieść, rozpoznajemy ich. Stają nam się jakby bliżsi, rozumiemy ich.
„Kryształowy Anioł” to świetna historia ze świetnymi bohaterami i świetnie napisana. Nie nudzi dłużyznami, wciąga, nie daje się odłożyć nawet na chwilę. A co najważniejsze, nie należy do książek, które po przeczytaniu się zapomina. Polecam wszystkim! Zwłaszcza tym, którzy (czy to możliwe?!) dotąd nie przeczytali żadnej książki Grocholi.
Katarzyna Grochola, Kryształowy Anioł, Wydawnictwo Literackie, cena 38 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto