Opalenica: rolnicy składają wnioski o szacowanie szkód

Jak mówi Maria Galas z gminnej komisji do spraw szacowania strat, najbardziej po sierpniowych ulewach i wylaniu rzeki Mogilnicy, ucierpieli rolnicy z takich wsi jak Uścięcice, Troszczyn, Łagwy oraz Rudniki.

- Teraz poszkodowani swoje szkody zgłaszają do gminy, a powołana w tym celu komisja zajmuje się oceną zaistniałej sytuacji - wyjaśnia M. Galas. - Do tej pory swoje straty zgłosiło u nas 32 rolników. Po weryfikacji ich zgłoszeń, protokół prześlemy dalej do Wojewody Wielkopolskiego. Z tego tytułu rolnicy będą mogli później liczyć na realną pomoc na wznowienie produkcji- usłyszeliśmy.

M. Galas podkreśla, że prócz zbóż, największe straty na terenie gminy Opalenica stwierdzono do tej pory w roślinach okopowych i warzywach. - Rolnicy, u których szkody będą wynosiły powyżej 30 procent produkcji będą mogli skorzystać z kilku form wsparcia. Są to miedzy innymi kredyty na wznowienie produkcji, udzielane na preferencyjnych zasadach oprocentowania. Mogą to też być ulgi w opłacie czynszu dzierżawnego, jeśli ktoś dzierżawi grunty od Agencji Nieruchomości Rolnych. Poszkodowani rolnicy będą mogli ponadto zwrócić się do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego o rozłożenie składek na raty, a gminy mają możliwość udzielenia ulgi w podatku rolnym - tłumaczy Maria Galas.

Gmina Opalenicy zgłosiła już wojewodzie fakt zaistnienia powodzi na swoim terenie. Przyjmowanie zgłoszeń wciąż trwa, jednak jak podkreśla nasza rozmówczyni, nie ma co z tym zwlekać i rolnicy powini uczynić to jak najszybciej: - Bowiem straty mogą zostać oszacowane tylko na podstawie tego, co zastano na polu - mówi.

Dodajmy, że w powiecie nowotomyskim straty odnotowano także w gminach Lwówek, Kuślin i Nowy Tomyśl. Faktem jednak jest, jak dodaje M. Galas, że to gmina Opalenica najbardziej ucierpiała wskutek opadów i nawałnic, jakie w sierpniu nawiedziły nasz region.