Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl: Czy dojdzie do publikacji po licytacji podczas WOŚP?

Jakub Czekała
Archiwum
W nowotomyskim Internecie zawrzało. Sprawa dotyczy wylicytowanej podczas ostatniego finału WOŚP strony w samorządowym periodyku „Teraz Nowy Tomyśl”.

14 stycznia w ramach 26. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbyła się aukcja. Jednym z fantów, jakie licytowano była publikacja całej strony w czasopiśmie samorządowym „Teraz Nowy Tomyśl”. Taki fant na licytację podarował burmistrz Włodzimierz Hibner. Strona ta została sprzedana za 700 zł.

Mimo że mamy już kwiecień do publikacji wciąż jednak nie doszło. Jak poinformowano na społecznym blogu ObywatelskiNT.pl, w marcu ukazał się numer pisma „Teraz Nowy Tomyśl”, ale nie ma na jego łamach strony z podanymi przez zwyciężczynię materiałami.

„(...) Najpierw pracownik urzędu zwodził drogą mailową, przesuwał terminy, a w rezultacie w ogóle przestał odpowiadać na wiadomości” - pisze na blogu autor artykułu Dariusz Borowski, określając taką sytuację słowami: „(...)wstyd i hańba, całkowity brak honoru”. Jak dodaje, osoba, która wylicytowała stronę pragnie pozostać anonimowa, a licytacje, w których brała udział to przede wszystkim świetna zabawa, a pieniądze zostały przekazane na znakomity cel. D. Borowski podkreśla, że po sprawie „(...) pozostał niestety niesmak i widmo burmistrza Włodzimierza Hibnera, który nie ma godności”.

Dodatkowo opublikowano również mailową korespondencję, jaką zwyciężczyni aukcji przeprowadziła z pracownikiem Urzędu Miejskiego. Wynika z niej, że numer samorządowego periodyku planowany był na pierwszą połowę lutego. Zwyciężczyni przesłała materiały na początku lutego. Pod koniec tego miesiąca, gdy dopytała o sprawę, dowiedziała się, że jednak gazetka się nie ukazała, a najnowszy numer planowany jest na marzec. Po tym mailu przyszedł kolejny z urzędu z zaproszeniem zwyciężczyni licytacji na spotkanie z burmistrzem. Ta jednak odpisała, że nie jest tym zainteresowana i czeka na wywiązanie się ze zobowiązania.

A. Borowski w posłowiu dodaje: „Od finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy minęły już trzy miesiące. Burmistrz Włodzimierz Hibner chciał polansować się na tej imprezie, robił sobie zdjęcia z licytującymi, rozdawał uśmiechy i ukłony. Szkoda tylko, że nie potrafi dotrzymywać słowa. Najnowszy numer pisma „Teraz Nowy Tomyśl” faktycznie ukazał się pod koniec marca 2018 r. i nie zawierał autorskiego materiału. Ocenę działań burmistrza pozostawiam czytelnikowi”. Trzeba dodać, że materiałem, który miał pojawić się na stronie gminnego periodyku miał być plakat wiewiórki z adresem blogu satyrycznego, którego autor od miesięcy krytykuje działalność burmistrza i jego podwładnych (w ramce).

Do sprawy odniósł się zastępca burmistrza Paweł Mordal: -Nie opublikowanie materiału to świadoma decyzja, podjęta, podczas nieobecności burmistrza Hibnera - rozpoczął Paweł Mordal. - Dwukrotnie wysłaliśmy zaproszenie zwyciężczyni aukcji z prośbą o spotkanie, aby wyjaśnić zasady publikacji jej materiału. Ma tutaj praktycznie całkowitą dowolność, byle tylko zaproponowana treść nie naruszała prawa, czy dóbr innych osób. Przekazane ogłoszenie sprawia wrażenie tekstu, który te wymagania spełnia, jednak strona, na którą stara się zwrócić uwagę już nie. Zawiera treści bardzo subiektywne i nie zawsze prawdziwe, pod przykrywką satyry często obraża ludzi, używając przy tym rynsztokowego słownictwa. W niektórych przypadkach posługuje się wręcz kłamstwem lub niedomówieniami. Takich zachowań promować nie zamierzamy. I takie jest nasze stanowisko w tej sprawie - wyjaśnił nam sytuację zastępca burmistrza Paweł Mordal.

Aukcja miała swoje obostrzenia

Jak przypomniał nam burmistrz Włodzimierz Hibner, podczas Finału WOŚP, bezpośrednio przed licytacją strony w czasopiśmie, prowadzący publicznie przekazywali informację słowną, że w ramach wylicytowanej publikacji nie mogą być zawarte treści obraźliwe, o charakterze politycznym i religijnym.

Podobny przypadek w naszym kraju

Niezrealizowaną aukcję w ramach WOŚP miała w tym roku stacja telewizyjna TVN.

Sprawa dotyczyła wylicytowani przez żonę Jana Urbana udziału w programie „Szkło Kontaktowe”.

Jako, że istniało podejrzenie iż małżonka będzie na antenie próbowała promować męża i wydawane przez niego czasopismo „NIE”, TVN oddał pieniądze kobiecie, a tym samym wycofał się z aukcji, argumentując, że program, to nie słup ogłoszeniowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto