„Nie wsiadam”, „Jak to, baba ma mnie uczyć jeździć?”. Cierpliwe więc czekam, aż taki kursant zmieni zdanie...
Jedno z popularniejszych zjawisk na polskich drogach, to charakterystyczny męski okrzyk „baba za kierownicą!”. W tej krótkiej sentencji zdaje się kryć całe zło tego świata, a przynajmniej zło czające się na drogach. Jak zatem kobieta może na dodatek uczyć jazdy samochodem? Trąci herezją? Ewa Liske z Wągrowca jest w statystycznej mniejszości kobiet, które trudnią się nauczaniem jazdy. Od półtora roku jest instruktorką jazdy w wągrowieckim OSK „LISKE & PALLUTH”, a już wkrótce będzie można spotkać ją na egzaminach.
Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?